Rugia co warto zobaczyć
Rugia to bardzo atrakcyjna turystycznie i największa wyspa Niemiec. Położona jest w południowo-zachodniej części Bałtyku i chętnie jest odwiedzana zarówno przez turystów pieszych jak i rowerowych. Na Rugii można znaleźć dobrze rozwiniętą bazę kempingów oraz sporo atrakcji turystycznych. Pogoda latem na Rugii bywa kapryśna, jednego dnia mamy upał powyżej 30 stopni, a kolejnego wieje silny wiatr, kropi deszcz, a temperatura wynosi kilkanaście stopni, dlatego trzeba przygotować się na zmienne warunki pogodowe. Niemniej warto tu przyjechać na kilka dni i na własnej skórze doświadczyć tego, co oferuje wyspa.
Park Narodowy Jasmund
Park Narodowy Jasmund to najczęściej odwiedzane miejsce turystyczne na wyspie Rugia. Położony jest w jej północno-wschodniej części i jest najmniejszym parkiem narodowym w Niemczech. Największą atrakcją Parku Narodowego Jasmund są majestatyczne kredowe klify, które z jednej strony podmywają fale Bałtyku, a z drugiej strony porasta gęsty bukowy las.
Wybierając się do Parku Narodowego Jasmund trzeba pamiętać, że po Parku nie można poruszać się samochodem i należy go zostawić na jednym z parkingów w miejscowości Lohme, Hagen lub Sassnitz. Pomiędzy miejscowościami oraz najbardziej atrakcyjnymi punktami na terenie Parku kursują autobusy, na które bilety można zakupić bezpośrednio u kierowcy. Planując trasę warto ją wcześniej dokładnie przeanalizować, gdyż zdarza się, że niektóre z zejść na plażę są nieczynne, a do kolejnego dzieli nas kilka kilometrów marszu. W przypadku silnego wiatru i zimna taka wyprawa może okazać się dość wyczerpująca.
Klify rozciągają się na odcinku 11 kilometrów pomiędzy miejscowością Lohme a Sassnitz. Najsłynniejsza ze skał kredowych to Königsstuhl (Tron Królewski) ma wysokość 118 m. n.p.m. i w 2004 roku została włączona do Centrum Königsstuhl należącego do Parku Narodowego Jasmund. Wstęp do Centrum oraz na punkt widokowy jest płatny (około 10 euro). W pobliżu znajduje się drugi punkt widokowy Victoria-Sicht, na który wejście już jest bezpłatne. W sezonie do tych dwóch punktów ustawiają się kolejki turystów, a szczerze mówiąc widoki nie są zapierające dech w piersiach. Za pozostałe punkty widokowe na trasie wzdłuż klifów jak i przejście po plaży nie są pobierane opłaty. Osobiście uważamy, że najbardziej atrakcyjny jest 4 kilometrowy odcinek idąc od Sassnitz w kierunku północnym, czyli obszar Gakower Ufer, Wissower Ufer oraz Kieler Ufer. Jest tutaj stosunkowo mniej turystów, a klify ciągną się praktycznie wzdłuż całego brzegu.
Park Narodowy Jasmund - trasa wycieczki
Propozycja naszej wycieczki po Parku Narodowym Jasmund obejmuje 7,5 kilometrowy odcinek, który pokonujemy w połowie idąc po kamienistej plaży pod klifami, a w drugiej połowie ścieżką przez bukowy las z licznymi punktami widokowymi na klify w dole. Ruszamy z miejscowości Sassnitz. Niestety przy samym wyjściu na szlak nie ma przygotowanego parkingu na pozostawienie samochodu, jednak znajdziemy go już około 900m wcześniej przy ulicy Steinbachweg. Na trasę wyruszamy na końcu ulicy Weddingstraße (54°31'18.4"N 13°39'55.3"E) i wchodzimy do pięknego bukowego lasu. Po około 350 metrach odbijamy pod kątem w prawo, by po kolejnych 100 metrach dojść do szczytu schodów na plażę. Tuż po wyjściu na plażę naszym oczom ukazują się piękne kredowe klify Gakower Ufer. Robimy kilka zdjęć i ruszamy w lewo, na północ. Przed nami 3,5 kilometrowy odcinek po dość wąskiej kamienistej plaży u podnóża kredowych klifów Parku Narodowego Jasmund.
Po dotarciu do Kieler Ufer kierujemy się stromymi schodami do góry, by następnie przez kolejne 3,3 kilometra podziwiać klify z góry. Kusi by iść dalej plażą, jednak następne wyjście z plaży jest nieczynne, a następne znajduje się dopiero przy Lohme, a trzeba pamiętać by jeszcze wrócić do samochodu. Niemniej ścieżka przez las jest równie przyjemna i dostarcza pięknych widoków z góry na klify. Docieramy do Centrum Parku Narodowego Königsstuhl. Za opłatą (około 10 euro) możemy zwiedzić Centrum, którego misją jest ochrona i pielęgnacja unikalnego krajobrazu Parku Narodowego Jasmund z kredowymi klifami oraz wpisanymi na Listę Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego UNESCO lasami bukowymi, a także udać się na najsłynniejszy punkt widokowy na Königsstuhl. My jednak kierujemy się od razu do autobusu, ponieważ na zwiedzanie Centrum nie mamy już niestety czasu.
Park Narodowy Jasmund jest zdecydowanie warty odwiedzenia. Mimo trasy po dość wymagającym terenie wycieczka jest bardzo przyjemna i atrakcyjna. Zdecydowanie polecamy się tam udać.
Hiddensee
Hiddensee to mało znana wysepka leżąca na zachód od Rugii i swym kształtem przypominająca konika morskiego. Po Hiddensee nie można poruszać się samochodem, ale pieszo lub rowerem. Rowery są tu bardzo popularne, a wypożyczalnie znajdują się niemal w każdej miejscowości i oferują rowery zarówno dla dorosłych (tradycyjne lub elektryczne) jak i dla dzieci, foteliki rowerowe dla dzieci oraz przyczepki. Koszt wynajmu roweru elektrycznego na dzień to około 20 euro, a roweru tradycyjnego to około 10 euro. Za fotelik lub przyczepkę trzeba dodatkowo zapłacić kilka euro.
Na bazę wypadową do zwiedzania wyspy Hiddensee warto wybrać miejscowość Schaprode na Rugii. W Schaprode znajduje się kemping, duży parking oraz port, z którego odpływają promy do miejscowości Vitte i Kloster na Hiddensee. Koszt biletu na prom w tą i z powrotem dla dwóch osób dorosłych to nieco ponad 40 euro. Sam rejs pomiędzy wyspami trwa około 45 minut. My wybraliśmy rejs do miejscowości Vitte, gdzie wypożyczyliśmy rowery i udaliśmy się na zwiedzanie północnej części wyspy. Cechą charakterystyczną dla Hiddensee są bajkowo wyglądające chaty pokryte sitowiem oraz wybrzeże pokryte krzewami rokitnika, z którego lokalni mieszkańcy tworzą soki, dżemy i nalewki.
Na Hiddensee ścieżki są bardzo dobrze przygotowane pod rowerzystów, których jest tutaj naprawdę sporo. Całość wyspy jest raczej płaska, a najwyższe wzniesienie znajduje się w jej północnej części w Parku Narodowym. Tutaj również znajduje się najbardziej charakterystyczny punkt dla wysypy, czyli Latarnia Morska Dornbusch. Pod samą latarnię nie można podjechać rowerem i należy go zostawić 300m wcześniej. Wstęp na latarnię jest płatny 3 euro i dostępny dla osób powyżej 6 roku życia. Z latarni rozciąga się widok na wyspę oraz okoliczne tereny.
Będąc w miejscowości Kloster warto udać się do portu i spróbować lokalnego przysmaku, bułki z jednym z wielu gatunków śledzia.
Kap Arkona i wioska rybacka Vitt
Na ostatnią atrakcję turystyczną na wyspie Rugia wybraliśmy rejon Putgarten wraz z przylądkiem Arkona i wioską rybacką Vitt. Samochód należy zostawić na rozległym parkingu w Putgarten skąd można udać się na przylądek Arkona i do miejscowości Vitt pieszo lub kursującym tu pociągiem turystycznym. Z Putgarten do obu atrakcji dzieli nas odcinek 2 kilometrów. My wybieramy przejazd pociągiem do Kap Arkona, przejście brzegiem morza do wioski rybackiej Vitt oraz powrót na parking. Bilet na pociąg turystyczny to około 3 euro od osoby dorosłej. Na Kap Arkona znajdują się dwie latarnie morskie oraz bunkry z muzeum, które można zwiedzać. Następnie udajemy się na punkt widokowy, z którego prowadzą strome schody na plażę. Widoki są niesamowite, a zapach glonów na wybrzeżu dość odpychający ;) Ale się nie poddajemy i ruszamy plażą na południe w kierunku portu w miejscowości Vitt. Do przejścia mamy około 1,5 km. Plaża jest początkowo kamienista, przy samym porcie nieco piaszczysta. Po drodze mijamy kredowe klify przylądku Arkona oraz pokonujemy dość krótki, ale mocno pochyły odcinek wzmocnionego konstrukcją kamienno betonową brzegu. Jest on do przejścia, ale należy zachować ostrożność.
Miejscowość Vitt to niewielka wioska rybacka z kilkoma knajpkami, klimatycznymi chatami i drewnianym pomostem. Klimat jest tu bardzo przyjemny i sielankowy, a bułka ze śledziem przepyszna! Udajemy się w kierunku Putgarten i po drodze mijamy jeszcze jedną atrakcję Vitt, czyli oryginalny stary kościółek.
Z porad praktycznych wybierając się na Rugię warto zaopatrzyć się w gotówkę. W wielu miejscach płatność można dokonać wyłącznie gotówką i dotyczy to zarówno kupowania biletów u kierowcy autobusu, jak i płacenia w restauracji lub w sklepie, czy nawet za pole kempingowe. Na szczęście w wielu miejscowościach można znaleźć bankomat, niemniej brak możliwości płacenia bezgotówkowo był niemałym zaskoczeniem.
Na podstawie 0opinii naszych klientów
Twoja opinia może być pierwsza.